PBF na podstawie Vampire Masquerade
Żyjemy między ludźmi już od wieków.Choć większość śmiertelników nie zdaje sobie sprawy z naszego istnienia my trwamy, gromadząc władzę, potęgę i wpływy. Nikt nie może nam się przeciwstawić... Jesteśmy nieśmiertelni....



Forum PBF na podstawie Vampire Masquerade Strona Główna Rebel Historie:)
Obecny czas to Pią 10:08, 29 Lis 2024

Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat
Autor
Wampir z aleji wampirów
ain't saint



Dołączył: 21 Mar 2007
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/15
Skąd: BrUjAh!:P
Śro 16:04, 23 Maj 2007

Wiadomość
Historie:)
Napiszcie tutaj straszne , smutne, śmieszne historie:)

I może tez ze swojego zycia:)


To tak :
ktos napisze historie a następna osoba oceni ją od 1 do 10:)

I napisze swojąRazz

zaczynamy:)

W ulewną noc pewna dziewczyna wracała samochodem do domu. Krople rzęsistego deszczu bębniły o dach jej samochodu i ściekały strumieniami po szybach, wiatr zawodził na zewnątrz a ona przemierzała samochodem drogę pośród gęstych lasów.

Wkrótce miała rozpętać się prawdziwa burza. Usłyszała już pierwsze, stłumione odgłosy grzmotów, gdy nagle spiker radiowy przerwał audycję muzyczną by nadać komunikat o niebezpiecznym psychopacie który uciekł z pobliskiego zakładu psychiatrycznego. Dokonał on wcześniej kilku brutalnych morderstw, toteż spiker poważnym tonem pouczył słuchaczy, by ci zamknęli się w swych domach, dopóki policja nie złapie uciekiniera. Dziewczyna zdołała jeszcze przejechać paręset metrów po tym komunikacie, gdy nagle jej auto zaczęło powoli zwalniać i się zatrzymywać…skończyła jej się benzyna!

Przerażona dziewczyna wpadła w panikę, gdy nagle tuż za drzewami ujrzała małą stację benzynową i sklepik. Włączyła rezerwę i udało jej się resztkami paliwa wtoczyć wóz na betonowy podjazd. Otworzyła drzwi i wysunęła się z samochodu wprost w mroźny, niemiłosiernie siąpiący deszcz. Zatankowała bak do pełna i szybkim krokiem udała się do sklepiku, by zapłacić za benzynę. Otworzyła drzwi i weszła do mrocznego, oświetlonego zaledwie jedną, psującą się jarzeniówką pomieszczenia.

„Zatankowałam i chciałabym zapłacić za benzynę!” zawołała dziewczyna, gdyż pomieszczenie było zupełnie puste. Poczekała chwilę, lecz nie usłyszała żadnej odpowiedzi…Postąpiła kilka kroków naprzód, w kierunku obskurnych drzwi prowadzących na zaplecze. Podeszła do nich i delikatnie nacisnęła klamkę…drzwi skrzypnęły i powoli się uchyliły odsłaniając skąpane w mroku pomieszczenie.

Dziewczyna wytężyła wzrok i zobaczyła, że w cieniach pomiędzy półkami ktoś stoi. Wysoki mężczyzna ubrany w roboczy kombinezon wyszedł z cienia i powoli, bez słowa szedł w kierunku dziewczyny.

„Kim pan jest?” zapytała dziewczyna. Ręce drżały jej ze strachu.

„Ja-a je-ee-estem kie-kierownikiem stacji” wyjąkał nieznajomy. Dziewczyna zmierzyła go wzrokiem i dostrzegła, że w ręce trzyma on długi nóż…Pobladła i spojrzała przerażeniem na mężczyznę. Ten szybko zorientował się, że dostrzegła ona jego nóż i zaczął wyjaśniać:

„to-o ty-tylko…” lecz nie zdołał dokończyć gdyż dziewczyna pędem rzuciła się w kierunku wyjścia. Nieznajomy rzucił się za nią w pogoń. Oboje wypadli ze sklepu wprost w strugi ulewnego deszczu. Przerażona dziewczyna biegła w kierunku swego samochodu słysząc kroki napastnika tuż za sobą. Nieustanne pluskanie ciężkich butów o pokryty kałużami beton zbliżało się coraz bardziej…gdy dziewczyna zdołała dosięgnąć klamki od drzwi swego samochodu. Wskoczyła do środka i zatrzasnęła za sobą drzwi nim mężczyzna zdążył ją dogonić. Szybko wyciągnęła z kieszeni kluczyki i rzucając nerwowe spojrzenia w kierunku nieznajomego, zdołała przekręcić kluczyk w stacyjce.

Jednakże on już jej nie gonił - widziała tylko czarny kontur postaci stojący kilka metrów od jej auta wśród siąpiącego deszczu. Światła samochodu rozbłysły, gdy nagle mężczyzna rzucił się w kierunku jej okna, waląc po nim pięściami i krzycząc

„O-On….on..!” Jednakże dziewczyna wcisnęła gaz, koła zapiszczały i samochód ruszył pędem przed siebie zostawiając mężczyzną w kombinezonie na podjeździe…Pośród pisku opon i ryku silnika nie zdołała usłyszeć ostatniego zdania, które próbował jej powiedzieć nieznajomy. Na nieszczęście dla niej. Brzmiało ono: „on jest na tylnym siedzeniu!”

Rano policja wezwana przez jąkającego się właściciela stacji znalazła jej samochód kilometr dalej. Szyby spływały krwią, a ciało dziewczyny porąbane było siekierą na kawałki.

Zbiega-psychopaty nie udało się złapać.....


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Wampir z aleji wampirów dnia Czw 17:57, 24 Maj 2007, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Wampir z aleji wampirów

Autor
Lap
Jezus na haju



Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 3265
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/15
Skąd: Mekhet
Czw 5:34, 24 Maj 2007

Wiadomość
Ja tylko ocenie dla mnie 6 Smile
zresztą co ja mam niby pisać swoje historie czy jakie znam ?
ale przecież są nieraz takie nudne ja bym zmienił temat na Dziwnie historie jakie przydarzyły sie wam w życiu Smile
Mi się wydaje że by był bardziej ciekawy temat !


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Lap

Autor
Gość







Sob 23:52, 26 Maj 2007

Wiadomość
Anonymous napisał:
Hym może być 7 :D

Więc ja opowiem jakąś przeze mnie wymyśloną historyjkę :D

15-letnia dziewczyna wyszła na spacer z psem do lasu . W pewnym momencie ujrzała leżącego mężczyznę na drodze . Podeszła w jego stronę . Film się urwał ...

Obudziła się w ciemnym , dziwnym pomieszczeniu , czymś w rodzaju jakiejś piwnicy ... Nagle światło się zapala a owy mężczyzna który leżał na leśnej drodze ... stoi w drzwiach i patrzy na dziewczynę przez dłuższy czas ... Podchodzi . Łapie jej dłonie , przywiązuje ją do łóżka i knebluje . Zdziera z niej ubranie i gwałci . Bierze nóż i wkłada jej do c*py . Wychodzi .

Dziewczynie ocieka krwią . Ma świadomość że to ostatnie chwile jej życia ... Ale ona nie chce umierać . W bólu się wierci próbuje się jakoś wydostać ... Przegryść więzy , lecz nic z tego nie wychodzi ... Jest słaba ... nie ma sił ... chce już się poddać i czekać aż się wykrwawi lub przyjdzie ten ... ten zwierz , ale dostrzega obok siebie mały nożyk . Już chce go chwycić ale przychodzi ten mężczyzna i ...

Gdy mężczyzna wszedł do pomieszczenia widząc że 15-letnia kobieta chce swymi resztkami sił chwycić nóż , to bierze obcęgi i po kolei odcina paluszek , po paluszku , napajając się widokiem dziewczyny próbującej wydusić z siebie krzyk rozpaczy... Nagle ... sadysta chwyta maczetę i mówi " Słonko , nóżki już ci nie będą potrzebne bo to miejsce jest twoim grobem " Po czym bierze zamach i ucina jej prawą nogę , bierze drut kolczasty którym owija resztkę uda która została ... robi to samo z nogą lewą ... I się zaczyna śmiać ...

Dziewczyna powoli traci ciepło ... powoli urywa jej się film ale jeszcze dycha ... Myśli " Jeszcze chwila już to piekło się skończy " ale nie wiedziała co ta świnia dla niej przygotowała na ostatnie chwile jej żywota ...

Sadysta spogląda na ledwo dychającą 15-latkę , zdejmuje knebel i wkłada jej do ust mnóstwo gwoździ i zaszywa ...

Dziewczyna umiera .

Psychol wzią jej ciało i spalił ... Był jej przyjacielem z internetu .. Dziewczyna traktowała go jak przyjaciela , zwierzała mu się , i nie miała pojęcia że on wie ...


Ps : Ja nie myślę ... Zapomniałam się zalogować ... Jestem Nadia
Znajdź wszystkie posty Anonymous

Autor
Lap
Jezus na haju



Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 3265
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/15
Skąd: Mekhet
Nie 2:34, 27 Maj 2007

Wiadomość
omg Shocked nie no to chyba z jakieś Ciotki książki Smile normalnie dla mnie to tez trochę piła podjedzą ale najlepsze na koniec Smile kolega z internetu hehe ja wiem teraz skąd te pytanie tak tak ... dla mnie ocena 6/10 trochę prymitywne i mało wyrachowane :D

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Lap

Autor
Lilith
Jezus na haju



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1652
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 6/15
Skąd: Gangrel
Płeć: Kobieta
Nie 9:08, 27 Maj 2007

Wiadomość
Brrr a mnie zmroziło Shocked To mi śmierdzi Markizem na kilometr. Albo to, albo moja Nadia zrobiła sobie maraton filmowy 3 części Piły.
Kolega z internetu - MILCZĘ Evil or Very Mad

Za grozę - 9 punktów. Ogółem - 5 punktów.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Lilith

Autor
Ghost
Dziecko Księżyca



Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 4068
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 2/15
Skąd: Gangrel
Nie 12:35, 27 Maj 2007

Wiadomość
Anonymous napisał:
15-letnia kobieta


Hmmm? Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Ghost

Autor
Dama Kameliowa
La dame aux camélias



Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 1706
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/15
Skąd: TZIMISCE
Nie 12:44, 27 Maj 2007

Wiadomość
Wiadomo kto pisał Wink

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Dama Kameliowa

Autor
Wampir z aleji wampirów
ain't saint



Dołączył: 21 Mar 2007
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/15
Skąd: BrUjAh!:P
Nie 16:55, 27 Maj 2007

Wiadomość
Hymm 7 Smile

teraz ja:)

Jest godzine22.00. Dziewczyna siedz na kanapie, ogląda swój ulubiony horror. Nagle słyszy głos:" Ty będziesz następna! Przyjdę do ciebie o dwunastej, pamiętaj"! Dziewczynka nie wystraszyła się wcale. Myślała, że tojej starszy brat już wrócił z dyskoteki i chce ją nastraszyć. Dopiero za czwartym razem gdy usłyszała głos:" Znalazłem twój wszechswiat, szukam twojego miasta" dziewczyna zgasiła telewizję i schowała się pod łóżko mamy. Kolejnymi wypowiedzianymi słowami były:" Znalazłem twoje miasto, szukam twojego domu"! A następnie:" Znalazłem twój dom, już idę po schodach...." drzwi rozchyliły się z piskiem a do pokoju weszła wysoka, smukła postać ubrana na czarno. Kazała dziewczynie wyjść spod łóżka. Dziecko przytulając swojego misia całe drżąc wykonało nakaz. Kobieta dotknęł twarzy dziewczynki. Z późniejszych zeznań sąsiadów wynika, że przed zaginięciem dziecka słyszano przeraźliwy wrzask zmieszany z płaczem. Po dwóch dniach dziewczynkę znaleziono zabitą deskami pod podłogą. Miała wycięty język, a na jej plecach wycięty nożem napis " DEATH" co po angielslu znaczy - śmierć. Sprawcy nigdy nie znaleziono, ale jast pewne, że nie pochodził on z Ziemi. Jedyne co wiadomo- z Zaświatów. Istnieje historia o kobiecie która popełniła samobójstwo. Wcześniej jednak katowała swoje dzieci na plecach ofiar zostawiając napis " DEATH".


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Wampir z aleji wampirów

Autor
Nadia
schiessmessiah



Dołączył: 14 Kwi 2007
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/15
Skąd: Gdynia
Nie 16:59, 27 Maj 2007

Wiadomość
Hymm nie było za dobre ;/ - 4

Nie mam weny nie pisze histori :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Nadia

Autor
Lilith
Jezus na haju



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1652
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 6/15
Skąd: Gangrel
Płeć: Kobieta
Nie 19:35, 27 Maj 2007

Wiadomość
Uff to akurat szczęście dla naszego stanu psychicznego.

Historia Wampira - Hmm... 3


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Lilith

Autor
Wampir z aleji wampirów
ain't saint



Dołączył: 21 Mar 2007
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/15
Skąd: BrUjAh!:P
Pon 15:25, 28 Maj 2007

Wiadomość
Co 4 dni, regularnie, koszmary i dziwne zjawiska zaczęły nachodzić Kevina. Nie wiedział o co w tym wszystkim chodzi. Chciał za wszelką cenę znależć powód który spowodował śmierć Madison. Jednak nie miał pojęcia co o tym wszystkim sądzić. Po sekcji zwłok Madison nie stwierdzono jednak śmierci naturalnej ani dokonanej przez kogoś naprzykład przez uduszenie. Jedyną dziwna rzeczą było to, że Madison podczas seksji zwłok poruszyła się. Pulsy w jej mózgu jeszcze były odbierane. Madison żyła, ale jej serce przestało bić. Kevin o 24.00 pojechał do szpitala. Nie wytrzymał. Musiał się czegoś dowiedzieć. Kiedy dojechał na miejsce do szpitala wszędzie było całkiem ciemno. Kiedy wszedł do szpitala usłyszał rozmowę dwóch lekarzy. A raczej jednego lekarza i lekarki o przezroczystym ciele, która wyglądała jak duch. Dobiegły go głosy:
- Dobra robota. Ale ine całkiem o to chodziło, nie?
- Przecież ona umarła ze strachu. Jak nie o to, to o co ci chodzi?
- A jej serce? Masz?
Chwila ciszy. Kevin pobiegł do szpitalnej kostnicy. Na drzwiczkach wysuwanych półek znalazł nazwisko Madison Douneer. Wysunął półkę. przykryta bladozielonym prześcieradłem Madison leżała martwa. Miała otwatrte oczy tak, ze było jej widać białka. Kiedy łza Kevina spłynęła po jego policzku i spadłą na twarz dziewczyny, Madison obróciła oko. Zakrzepniętą krew za jej białych ustach astąpiła nowa. Na kartce potwierdzającej jej śmierć było napisane, że Madison podczas sekcji nie posiadała serca. Kevin przypomniał sobie to, co widział, kiedy przyjechał do jej domu. Z ust Madison sączyła się krew. A rozmowa lekarzy? Czy masz jej serce? Nagle poczuł ukłucie w sercu. Padł na ziemię martwy.
- Nawet dwa. Ha ha ha ha rozległ się szyderczy śmiech kobiety widmo. W kostnicy Kevin zajął miejsce obok Madison z napisem Kevin Friddley.
- Dobra robota. -Rozlagł się głos lekarza. - To przez niego zginęłam. On o tym nie wiedział. Ale to przez niego. to on zadzwonił po mnie. Dobra. na mnie już czas. -Jej szpilki stukały o białą poasdzkę c ciemnosć odbijała ich echo. Jedna, jedyna paląca się zarówka w jednej chwiwi zgasła.
- Wracaj do domu, Madison. -Powiedział lekarz. Wystawił otwartą dłoń w pionie do przodu. Półka Madison wysunęła się z hukiem. Kobieta widmo nagle złączeła się z ciałem Madison.
- Wracaj do domu.... - Szeptem powtórzyłą lekarz, po czym odwrócił się na pięcie a jego biały płaszcz zawirowal w powietrzu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Wampir z aleji wampirów

Autor
Lilith
Jezus na haju



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1652
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 6/15
Skąd: Gangrel
Płeć: Kobieta
Pon 20:10, 28 Maj 2007

Wiadomość
No no dość niesamowite, żeby to oszlifować... Wink 7/10

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Lilith

Autor
Nadia
schiessmessiah



Dołączył: 14 Kwi 2007
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/15
Skąd: Gdynia
Wto 14:39, 29 Maj 2007

Wiadomość
Hym daję 5 Wink

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Nadia

Autor
Wampir z aleji wampirów
ain't saint



Dołączył: 21 Mar 2007
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/15
Skąd: BrUjAh!:P
Wto 15:07, 29 Maj 2007

Wiadomość
Klątwa płaczącego chłopca



Około roku 1985 tajemnicze pożary domów przukuły uwagę większosci ludzi. Najbardziej tajemniczym faktem, był ten, że w prawie wszystkich tych pożarach w większosci domów nie ocalało nic, oprócz tajemniczego obrazu płaczacego chłopca. Tajemnicze pożary zaczęto nazywać "Klatwa płaczacego chłopca". Obraz przedstawiał portret chłopca sieroty namalowanego przez Hiszpańskiego malarza. Dziwnym trafem po ukończeniu obrazu pracownia malarza spaliła się doszczętnie a chłopiec z obrazu niedługo potem zginał zabity przez samochód. Obraz był jednym z masowo kopiowanych obrazów w Wielkiej Brytanii, mimo że oryginał jest tylko jeden, klatwa spoczywa na każdej kopii. Panuje przekonanie, że klatwa dosięgnie tylko tego posiadacza obrazu, który będzie wiedział o klatwie spoczywajacej na płótnie. Niektórzy twierdza że obrazy sa nawiedzone przez ducha namalowanego na nim chłopca sieroty. Osoby które dowiaduja się o klatwie, czym prędzej sprzedaja lub pozbywaja się obrazu. Pewien mężczyzna opowiada jak jego dziadek , który żył a Davenport (USA) w latach 80-siatych posiadał kopię obrazu płaczacego chłopca. Mężczyzna ten jako dziecko odwiedzał często swego dziadka, a dom w którym przebywał był zawsze bezpieczny i przytulny, za wyjatkiem obrazu, który przyprawiał go o dreszcze. Wciaż wydawało mu się że chłopiec z obrazu obserwuje go, gdziekolwiek by się nie poruszył. w roku 1983, dziadek mężczyzny wyjechał z miasta na jakis czas a gdy wrócił zobaczył że jego dom spłonał doszczętnie. Zniszczeniu uległo wszystko, poza albumem ze zdjęciami wnuka i obrazem płaczacego chłopca. Mężczyzna słyszał wiele razy tę historię z ust swojego dziadka, lecz nigdy w nia nie wierzył, sadził bowiem że dziadek go nabiera i chce nastraszyć. Jednak gdy usłyszał tę historię z ust innych ludzi, którzy doswiadczyli podobnych zdarzeń a ich domy spłonęły zaczał się poważnie zastanawiać nad autentycznoscia tej historii.. Jakis czas potem dowiedział się że dziadek sprzedał obraz płaczacego chłopca na wyprzedaży staroci. Ciekawe kto teraz jest włascicielem przeklętego obrazu.....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Wampir z aleji wampirów

Autor
Aramaiti
Mechanical Christ



Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/15
Skąd: Mekhet
Wto 19:06, 29 Maj 2007

Wiadomość
Nie miejcie mi za złe tej historii i nie cenzurujcie zbyt surowo, a jest naprawdę prawdziwa i chce usłyszeć co o niej sądzicie....

`````````````````````````````````

Pewna historia...
Tak lubicie ostatnio temat gimnazjów, przedstawię więc wam historię prawdziwą, pisaną przez życie...
Była pewna dziewczyna z mojego rocznika, chodziła do mojej klasy nazwijmy ją Aga, bo to jedno z jej wielu imion. Zaczęła uczęszczać do szkoły wyswobadzając się z pod opiekuńczych skrzydeł rodziców. Szkoła była bowiem kawałek dalej. W podstawówce niezwykle lubiana, chodząc przez korytarze pozdrawiała każdego, dal wielu miała dobre słowo czy uśmiech. Życie ją wprost rozpieszczało!
Przychodząc do gimnazjum weszła do pewnej zgranej klasy i poczuła się jak intruz, jej nieśmiała natura okryła ją całkowicie, choć przecież kiedyś tak wielu miała przyjaciół... Nagle została sama siadając w ostatniej ławce w pełnej barier klasie. A wtedy pojawił się jeszcze jeden uczeń drugoroczny nie zdał w pierwszej klasie gimnazjum i musiał zaczynać jeszcze raz. Usiadł obok niej, a ona milczała nieśmiała i dalej cicha nie wiedząc co powiedzieć... A jemu to się nie spodobało, o nie od początku okazywał swoje wielkie JA , po prostu puszył się wiedząc że jest starszy i podobno mądrzejszy... Nawet nie wiedziała jak, ale zaczęło się to bardzo szybko... Klasa widząc w niej słabą osobę, która pozwala na wszystko co się dzieje wokół niej zaczęła jej dokuczać. Po woli acz stanowczo zaczęło się uprzykszanie życia jej i dwojgu podobnym jej dziewczętom, które wybiły się tylko dlatego iż potrafiły zacząć pić alkohol i palić papierosy Ona nie chciała... nie potrafiła, nie mogła. Brzydziło ją coś takiego, nie chciała się sprzedać za papierosy i alkohol...
Nazwano ją P..... (nie ważne jak, dla was pozostanie Agą). Dokuczanie zaczynało się powoli, metodycznie, dopracowane w każdym najdrobniejszym szczególe... Pamiętam jak pewnego dnia przywiązano ją do kraty na korytarzu za sznurek od jej ulubionej polarowej bluzy... Płakała wtedy próbując się rozwiązać, a te dziewczyny które to zrobiły roztargały jej całą bluzę u dołu... jej ukochaną niebieską bluzę. Weszła zapłakana w połowie lekcji, kiedy zdołała się wreszcie rozwiązać, usiadła koło drugorocznego z tyłu klasy i nie powiedziała nic... Bolało ją to co ją spotkało, bolało ją każde słowo które od niego słyszała.... „Zmień twarz!”, „Masz mordę jak orangutan!” , „Zapewne lekarz jak się urodziłaś rzucił tobą o ziemię! Tak się przestraszył tego potwora!” „Masz krzywy ryj!”, „Czy ty w ogóle jesteś dziewczyną? Założę się że jesteś obojnakiem! Powinno się do ciebie mówić TO!”, „Czy ty w ogóle masz cycki?” , a kiedy zaczęła dojrzewać dziewczęta wykrzyknęły „O Rany Boskie! Ona jest kobietą! A my cały czas myślałyśmy że ona już nigdy cioty nie dostanie! TO nie może mieć okresu!”, „Masz cycki jak żaba, a dupę jak szafę! Grubasie!!!”
To tylko kilka z tych słów których nigdy nie zapomniała, i już nie zapomni... Pewnego dnia, jej największy prześladowca zmienił taktykę, a reszta klasy miała tylko większy ubaw z tych nowych tortur... Przysiadł się do niej, ponieważ na szczęście siedzieli już osobno i powiedział „Kocham cię... Moja upośledzona szmato... Wykorzystam cię, a ty będziesz robić mi loda, ale najpierw cię odwszawię... Bo jesteś brudna... a później będziemy mieli upośledzone dzieci i lekarz tez nimi będzie rzucał o podłogę... Nasze córki będą krzywymi kurwami jak ty ich pierdolona matka...” Mówiąc to dotykał dziewczyny gładził ją po policzku, wsuwał rękę tam gdzie nie powinien, chciał ją pocałować, dążył tylko do tego by ujrzeć jej łzy. Tak było jak tylko mieliśmy wolniejsze lekcje, a ja na to patrzyłam tak jakbym tam była i nie...
Od tamtej pory robił to zawsze gdy ją zauważył dlatego chowała się przed nim, jej marzeniem było wbicie się w ścianę... Schowanie się gdzieś byleby tylko nie istnieć, byleby się schować i to tak by ten czas przeminął, by zniknąć i rozpłynąć się w powietrzu. Zaczęła błądzić w marzeniach, zamykać się w swoim świecie, w swojej głowie i tylko tam znajdywała ukojenie w swym bólu... W tym czasie opuścili ją wszyscy przyjaciele, bowiem zmieniła się z radosnej osoby stała się smutna i ponura, jedynie przed rodzicami grała... Wchodząc do domu zamykała się w swoim świecie i uśmiechała się do nich, nie miała nikogo, a z rodzicami nie mogła o tym rozmawiać, nie potrafiła....Jej psychika zmieniła się na zło reagowała śmiechem a to co dobre przemilczała, odliczając dni do końca gimnazjum. Do dokuczania słowami i prześladowania na tle seksualnym, dochodziło jeszcze do zaginięcia plecaka i innych rzeczy... Jej piurnik wprost zamieszkał w śmietniku, opluty i pomazany. Kilka razy znajdywała swoją czarną torbę za oknem wysmarowaną kredą, korektorem i całą poplutą... Leżała na trawię wyżucona z okna, a Aga nie miała pojęcia gdzie jest... Zaczęła się trzecia klasa... Trzeci rok. Drugoroczny jeszcze rzadziej pokazywał się w szkole, a jego ławka znów miał namalowane klątwy i groby trzech prześladowanych dziewczyn, największy był Agi, z odwróconym do góry nogami krzyżem i pentagramem na płycie, przepięknie pocieniowany i wypisana data jej śmierci... Nie mogła na to patrzeć. Pewnego dnia zaginął jej strój z w-f’u zalazła go... Koszulka z białej była czarna potargana pomazana markerami i cała popluta podobnie spodenki... Zaczęła walczyć... Chciał się podnieś, przez wakacje bowiem znalazła sobie koleżanki... Nowe przyjaciółki z młodszej klasy... Pomogły jej trochę... Dziewczyna miała tak napięte nerwy iż siedząc w klasie na krześle wystarczył jeden szelest, a ona już wiedziała że nie ma plecaka. I rzeczywiście pewnego dnia nie mogła go długo znaleźć i znalazła go w końcu w męskiej toalecie całego mokrego od moczu, śliny umazanego czymś czarnym i białym... O mało nie zwymiotowała.... Skończyło się to jednak, dziewczyna z zupełnie zepsutą psychiką i strachem w oczach wyszła w świat, a myśli o śmierci odeszły już na zawsze jednak do dziś nie może się pozbierać... Nie ufa chłopakom, reaguje śmiechem jak stanie się coś złego i nie potrafi zapomnieć... Pozostała niska samoocena wbijana jej do głowy przez te lata... Czy kiedykolwiek będzie szczęśliwa? Czy będzie umiała się pozbierać po tym wszystkim? Co da jej życie?
To chyba cała historia.... A widziałam ją w całości stojąc obok i obserwując z ukrycia jej męki nie mogąc jej pomóc, a nie było jednej nawet osoby która by ją wtedy tolerowała...

Koniec?? Nie sądzę...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Aramaiti

Odpowiedz do tematu Strona 1 z 5
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny

Forum PBF na podstawie Vampire Masquerade Strona GłównaRebelHistorie:)
Obecny czas to Pią 10:08, 29 Lis 2024
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group - Glass˛ Created by DoubleJ(Jan Jaap)
Regulamin