|
PBF na podstawie Vampire Masquerade
Żyjemy między ludźmi już od wieków.Choć większość śmiertelników nie zdaje sobie sprawy z naszego istnienia my trwamy, gromadząc władzę, potęgę i wpływy. Nikt nie może nam się przeciwstawić... Jesteśmy nieśmiertelni.... |
Autor |
Narya
Aszrate
Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15 Skąd: Mekhet
Śro 14:34, 04 Kwi 2007
|
|
Wiadomość |
|
- Może powinniśmy udać sie do jakiegoś klubu. Nie powinniśmy mieć trudności ze znalezieniem "odpowiedniego" klubu. A przy okazji cos zjemy, bo Lilith nie wygląda najlepiej, a ja też najlepiej się nie czuje, za dużo energii ze mnie wyssało to coś. I pewnie z ciebie też Lap'ie.
[Cała nasza trójka musi wyglądać kuriozalnie. Nawet w tym mroku wyglądamy na osoby wyjątkowo blade i strasznie osłabione. Taaaak powiniśmy iść do klubu. Może spotkamy kogoś kto bedzie nam w stanie pomóc. A może nawet... Nie lepiej o tym nie myśleć...]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Autor |
Ayra
American Idiot
Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15
Śro 22:31, 04 Kwi 2007
|
|
Wiadomość |
|
[Wyśle im wiadomość. Czuje, że są w nienajlepszej kondycji. Muszą coś zjeść, a do tego zaraz wstanie słońce. Powinnam spotkać się z nimi wcześniej, ale chyba dobrze się stało że sami sie przekonali o aurze tego miejsca.]
-"Mam nadzieje, że mnie słyszycie. Nazywam sie Ayra. Wasz MG przydzielił mnie do pomocy Wam. Wiem, że możecie mi nie wierzyć, wiec w tej sprawie proponuje się skontaktować z waszym MG, a później ze mną w celu udowodnienia Wam mojej prawdomówności. Spotkajmy się w Low jak najszybciej."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Narya
Aszrate
Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15 Skąd: Mekhet
Czw 20:27, 05 Kwi 2007
|
|
Wiadomość |
|
-Czujecie to?! Czy tylko ja odnosze takie wrażenie, że ktoś chce nam coś nam przekazać? Chce sie z nami spotkać w Low. Ma nam niby pomóc w tej całej sprawie.
[Dziwne, czemu MG nie powiedział nam przed wyjazdem, że chce by ktoś miejscowy nam pomógł. To może być pułapka. Ale chyba nie mamy innego wyjścia. Ja zamierzam sie tam stawić. Nadchodzi świt]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Lap
Jezus na haju
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 3265
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/15 Skąd: Mekhet
Nie 4:34, 08 Kwi 2007
|
|
Wiadomość |
|
- Ja czuję tylko Lilith na swoich brakach
[odpowietrzałem ironicznie ]
- ale jasne możemy iść i tak nie mam nic do stracenia , a tak osłabiany nigdy nie walczyłem będzie chociaż jakaś zabawa Panno Narya, chodzi wiec na spotkanie.Jeśli jest tam pułapka to tylko dla nich.... przede nami.
[i ruszyłem za Narya która znała drogę choć powoli wewnątrz mnie bestia dawał swe znaki.]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lap dnia Nie 20:25, 08 Kwi 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Lilith
Jezus na haju
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1652
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 6/15 Skąd: Gangrel Płeć: Kobieta
Nie 10:16, 08 Kwi 2007
|
|
Wiadomość |
|
[Powoli się budziłam. Z początku nie wiedziałam, gdzie jestem. Powoli sobie przypominałam... Madryt, Lap, Narya, mgła, omdlenie... Ktoś niesie mnie na plecach. Słyszę jak rozmawiają, ale jeszcze nie rozpoznaję słów. Mija chwila i przejaśnia mi się w głowie. Ale dokąd idziemy? Rozpaczliwie próbuję się poruszyć, czuję krew w ustach, wampirzą krew...]
- Proszę, postawcie mnie na ziemii...
[Szepczę słabo. Mam nadzieję, że usłyszeli.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Lap
Jezus na haju
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 3265
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/15 Skąd: Mekhet
Wto 3:26, 17 Kwi 2007
|
|
Wiadomość |
|
[Usłyszałem szept Lilith , czułem że po jej ciele płynie ciepła krew.Nie jest źle - pomyślałem i postawiłem ją na nogi. ]
Dobrze się czujesz ?
[spytałem posępnie]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Lilith
Jezus na haju
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1652
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 6/15 Skąd: Gangrel Płeć: Kobieta
Sob 18:43, 21 Kwi 2007
|
|
Wiadomość |
|
[Trochę zakręciło mi się w głowie, gdy Lap mnie postawił.]
- Tak, tak... Tylko troszkę wyczerpana się czuję.
[Uśmiechnęłam się słabo i rozprostowałam palce.]
- Już jest lepiej, dziękuję ci, Lap'ie. Gdzie jest Narya? Nic wam nie jest?
[Dostrzegam Naryę stojącą w pobliżu. Dziwne. prawie wcale nie czuję jej aury. To samo z Lap'em, mimo, że stoi o krok ode mnie. Dziwne. Ale teraz mamy ważniejsze rzeczy, niż niewyczuwalna aura.]
- Gdzie jesteśmy? Co się stało? I dokąd się udamy? Ile czasu byłam nieprzytomna? Czuję świt w powietrzu... Mamy gdzie się zaszyć?
[Przerwałam moją niek kończącą się litanię pytań. A może... Może akurat... Chyba wiem, gdzie możemy iść. Ale nie jestem pewna. Muszę to sprawdzić...]
- Ma któreś z was komórkę? Muszę zadzwonić...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Lap
Jezus na haju
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 3265
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/15 Skąd: Mekhet
Pon 20:23, 07 Maj 2007
|
|
Wiadomość |
|
- co się stało ?
[popatrzałem na oszołomioną Lilith ostrym przeszywającym wzrokiem, na jakim było mnie stać]
Gruba wrasta mroku jak była tam nie dała nam myśleć zabrałem cię razem z Narya , jak najdalej stąd.W tedy Ayra pozwiedzała że mamy sie udać do Low i własnie teraz się tam udajmy.
[po tych słowach zamilkłem i ruszyliśmy dalej.. ]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Lilith
Jezus na haju
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1652
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 6/15 Skąd: Gangrel Płeć: Kobieta
Pon 22:22, 07 Maj 2007
|
|
Wiadomość |
|
[Lap obdarował mnie takim spojrzeniem, że aż się skuliłam. Ruszyliśmy dalej...]
- Arya? Low?
[Zaczęłam nieśmiało.]
- Czy nie myślicie, że lepiej będzie udać się do kogoś zaufanego? Chyba, że któreś z Was ją zna...?
[Pytania o komórkę oczywiście nie usłyszeli.]
- Tak się składa, że mój stary przyjaciel kocha Madryt, ma duży, stary dom kilka przecznic stąd, napewno znajdzie się dla nas nocleg a on przyjmie nas z radością, gdyz żyje samotnie... Można mu ufać. Uważam, iż rozsądniejszym pomysłem będzie udanie się do niego.
[Błagam zgódźcie się! Jesteśmy za słabi, głodni i mamy coraz gorsze humory!]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Xanthus
Spec od Mongołów
Dołączył: 14 Kwi 2007
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/15 Skąd: Gdynia
Pon 22:32, 07 Maj 2007
|
|
Wiadomość |
|
- Xan, Xan...
Usłyszałem myśli mojej przyjaciółki od serca Lilith.
[Pewnie znowu się w coś wpakowała]
Bez wachania zaprosiłem ją do mojego domu na Wachadłowej ulicy.
Pozostało mi tylko czekać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Lilith
Jezus na haju
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1652
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 6/15 Skąd: Gangrel Płeć: Kobieta
Pon 22:50, 07 Maj 2007
|
|
Wiadomość |
|
[W myśli wkradło mi się zaproszenie Xanthusa. Jaki on miły. Nie zliczę już ile razy mi pomógł.]
Jak dobrze znów być w Madrycie... Xan, dziękuję Ci bardzo za zaproszenie, ale nie jestem sama... Znalazłyby się 3 sarkofagi dla mnie i moich przyjaciół? 2 Mekhetów. Wiem, jaki jest Twój stosunek do tego klanu, ale zapewniam, można im ufać. Ale jeszcze się nie zgodzili, ktoś im wysłał propozycą udania się do Low gdy byłam nieprzytomna (no dobrze, masz rację, mam kłopoty, ale tym razem nie sama). Low. Nie znam Madrytu tak dobrze, jak Ty. Co wiesz o tym klubie i niejakiej Aryi?
[Czekałam na odpowiedź Xanthusa. To zabawne jak on dobrze wyczuwa moje nastroje i kłopoty. O tak, przede wszystkim kłopoty.
Ze strony moich współtowarzyszy żadnej reakcji. Czyżby ta mgła (strefa mroku?) ich ogłuszyła?]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Narya
Aszrate
Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15 Skąd: Mekhet
Pon 22:56, 07 Maj 2007
|
|
Wiadomość |
|
-Nie wydaje mi się by to był dobry pomysł. We trójkę możemy poradzić sobie z każdym przeciwnikiem, a ta... Ayra nie jest z pewnością tym kto morduje... Powinniśmy tam iść jak najszybciej, by się przekonać co wie, i czy to co nam przekazała jest prawda
[Swoją drogą, zbliża się świt i dobrze bybyło gdybyśmy się już gdzieś ukryli... Ale czy uda mi się tej osobie przekazać informcję o późniejszym spotkaniu...]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Xanthus
Spec od Mongołów
Dołączył: 14 Kwi 2007
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/15 Skąd: Gdynia
Pon 22:58, 07 Maj 2007
|
|
Wiadomość |
|
[Kolejna telepatyczna wiadomość.]
No nie wiem Lil. Raczej odradzałbym ci to miejsce. Lepiej żebyście przyszli do mnie. mam zapas trumien dla gości po całonocnych imprezach. przecież mnie znasz. Przychodzcie.
[Mam nadzieję że to nic bardzo złego...]
[Nadal nie mogę wymazać z pamięci chwili kiedy ją uratowałem.]
[Była taka bezbronna.]
- To może poczytamy do ich przyjścia...
Usiadłem w fotelu i wpatrywałem się w kolejną część Serii Nieforunnych Zdarzeń...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Lilith
Jezus na haju
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1652
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 6/15 Skąd: Gangrel Płeć: Kobieta
Pon 23:06, 07 Maj 2007
|
|
Wiadomość |
|
[Kurcze nie wszyscy na raz! Xanthus "mówi" do mnie w tym samym czasie co Narya...]
Dobrze, ale reszta jest dość sceptyczne nastawiona... Oj Ty i Twoje imprezy, pamiętam kiedyś trafiłam na jedną. Nigdy czegoś takiego nie widziałam. Ale nie czas na wspomnienia. Czytaj sobie czytaj, jak przekonam współtowarzyszy dam Ci znać.
PS Ty i Twoje nowomodne książki...
[Dobrze, to mam z głowy... Teraz trzebaby przekonać resztę do współpracy.
Zatrzymałam Naryę, chwyciłam za ramiona i spojrzałam jej w oczy.]
- Słuchaj Naryo. Nie znam tego kogoś i z pewnością mu nie ufam. Pomyśl, nie damy sobie rady, jeśli tam czeka zasadzka! Jesteśmy w strasznym stanie! Przemęczeni tym... tym CZYMŚ z placu, głodni i nadchodzi świt! Dom Xanthusa jest 2 minuty drogi stąd! Jemu można ufać, znam go od lat, napewno nie jest szpiegiem! Proszę!
[Rzuciłam z desperacją w oczach. Błagam, Naryo błagam, bądź rozsądna!]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Xanthus
Spec od Mongołów
Dołączył: 14 Kwi 2007
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/15 Skąd: Gdynia
Pon 23:09, 07 Maj 2007
|
|
Wiadomość |
|
Powoli się niecierpliwię. CO ją tak zatrzymuję. NIestety muszę czekać. Nienawidzę czekać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|