| Autor |
Kris
Bóstwo Sprzątające
Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15
Skąd: Malkavian
Nie 22:13, 11 Lut 2007
|
|
| Wiadomość |
|
|
[Kolejny dzień, gdy w mieście rozbrzmiewają syreny policyjne. Tym razem jednak coś jest nie tak. Pół godziny wcześniej poczułem coś dziwnego, jakąś obcą moc. Nie mógł to byc człowiek, więc musiał to byc ktoś z Nas, ktoś na tyle potężny, że jego moc była wyczuwalna z dużej odległości. Udałem się nad Tamizę sprawdzic co się dzieje. Tłum gapiów, mnóstwo policji - poważna sprawa... Spróbuję zamienic się w mgłę i podejśc bliżej... W tym mieście w końcu mgła jest na porządku dziennym (i nocnym). Transformacja czasami się przydaje...
Zwłoki mężczyzny, spalone na węgiel, nie da się zidentyfikowac. Ktoś się na prawdę postarał.
Transformacja nie jest moją najmocniejszą stroną, więc muszę sie szybko oddalic, póki jeszcze mam siłę utrzymac tą formę.
Schowałem sie rogiem, by obserwowac rozwój wydarzeń. Na szczęście wampiry mają doskonały wzrok i słuch, więc nie miałem trudności w podsłuchiwaniu rozmów policjantów.
Zauważyłem, że w tłumie gapiów znajduje się kilka wampirów, wcześniej ich nie było. Widocznie też doszli do wniosku, że coś interesującego się dzieje. Moją uwagę zwróciły dwie wampirzyce - zachowywały się... inaczej.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
| Autor |
Dama Kameliowa
La dame aux camélias
Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 1706
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15
Skąd: TZIMISCE
Nie 22:45, 11 Lut 2007
|
|
| Wiadomość |
|
|
[Przyszłam od razu jak się dowiedziałam i jak zapadł zmrok. Krążyły słuchy po całym mieście o tajemniczej śmierci kogoś z Rodziny. Kazałam tak licznym przecież nietoperzom w Londynie podsłuchiwać rozmowy Ventrue. Niczego się nie dowiedziałam. Oni sami nic nie wiedzieli. Stałam na plaży i zaczęli się schodzić oprócz zwykłych gapiów, także inni członkowie Rodziny. Najdziwniejsze było w tym wszystkim to, że ten, lub ta, zabity miał w dłoni sztylet ze znakiem Sabatu. Zaniepokoiło mnie to.
Ale najciekawsze było to, żę nikt nie miał odwagi podejść do mnie i się spytać, czy coś wiem. Boją się mnie i słusznie. Jako jedyna miało odwagę podejść Narya.
Nagle coś poczułam.
Tu jest wampir pod postacią mgły, ale nie ma jeszcze jej dobrze wyćwiczonej. Musi mieć conajwyżej dwieście lat.]
- czuję Cię, nie ukryjesz się !!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Kris
Bóstwo Sprzątające
Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15
Skąd: Malkavian
Nie 23:01, 11 Lut 2007
|
|
| Wiadomość |
|
|
-Nie kryję się przed Rodziną tylko śmiertelnymi.
[Odważna się znalazła... Nie zdarza się często, żeby ktoś z rodziny zagadywał Malkviana i to takim tonem. Może w końcu ktoś, kto nie jest uprzedzony do mojego klanu. Zobaczymy...]
-Wiecie coś o tym zajściu? Póki co to wielka niewiadoma. Może coś słyszałyście?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Narya
Aszrate
Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15
Skąd: Mekhet
Nie 23:25, 11 Lut 2007
|
|
| Wiadomość |
|
|
[Tak zobaczyłam ich... Damę już zanam... Ale on... To nic niedługo będe wiedziała o nim wiecej niż on sam... Co do zaistniałej sytuacji to... Może trzeba najpierw sprawdzić co oni wiedzą a zwłaszcza on, choć na rozgarniętego to on nie wygląda...]
-To nie są zwykłe zwłoki jak zauważyliście. Dobrze widzimy znak rozpoznawczy Sabatu... A to nie wróży dobrze nikomu z nas bo chyba żadne z nas nie przynależy do Sabatu... Te zwłoki same sie tu nie znalazły, tylko dlaczego właśnie w miejscu publicznym się znalazły tego nie wiem... Ale zapewne niedługo sie tego dowiemy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Dama Kameliowa
La dame aux camélias
Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 1706
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15
Skąd: TZIMISCE
Pon 1:22, 12 Lut 2007
|
|
| Wiadomość |
|
|
[ Zdumiał mnie ów młodzieniec. W dawnych czasach nikt z mężczyzn nawet ni śmiał zwrócić się do dwóch nieznanych sobie kobiet na "TY". Czułam jak Narya myśli myśli co to za typek.]
- Malkavianinie, tu nikt nic nie wie. Ty jeden tylko się ukrywałeś i podsłuchiwałeś innych. Powinieneś wiedzieć więcej.
[ Narya też próbowała wybadać co wiem. Rozczaruje się, ale któż tu wie więcej? Dręczyło mnie jedno: gdyby to był sam symbol Sabatu......... ale nie to był sztylet........ Dlaczego tem wampir zginął?......... Co robił na plaży przed świtem..... lub...kto mu to zrobił? Obstawiam Ventruów. Oni zawsze knują. ]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Narya
Aszrate
Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15
Skąd: Mekhet
Pon 11:35, 12 Lut 2007
|
|
| Wiadomość |
|
|
[Hmmm... Nie wydaje mi się by to byli Ventrue. Tak podsłuchałam myśli Damy, ale nie sądze tak jak ona, oni doskonale znają zasady, wkońcu sami je tworzyli. Ale nawet jeśli chcialiby sie kogoś pozbyć to na pewno nie w taki sposób... Swoją dorogą nie tylko ten szalony wampir podsłuchiwał i podglądał... Ale oni nie muszą wiedzieć ze ja też to robiłam...]
- Damo, spokojnie, On może sie nam jeszcze do czegoś przydać, nie jest taki jak wszyscy z jego klanu [moz to ją troche uspokoi]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Kris
Bóstwo Sprzątające
Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15
Skąd: Malkavian
Wto 0:02, 13 Lut 2007
|
|
| Wiadomość |
|
|
[Mogę byc "przydatny"... Ciekawe określenie. No ale jest szansa na normalną rozmowę bez uprzedzeń, a to już dobry początek.]
-Kuku ci nie zrobię, więc o to nie musisz się bac; ukrywa się tu kilku łaknących krwi, a ja staram się nie rzucac w oczy; do tego nie tylko ja podsłuchuję i rozglądam się za jakimikolwiek informacjami. Wszyscy chcemy się czegoś dowiedziec, więc wszyscy stosujemy dostępne nam sposoby aby zdobyc chociaż szczątki informacji.
[Coś ciekawego zaczęło się ze mną dziac; nie wiem czemu ale chciało mi się śmiac z zaistniałej sytuacji - 3 wampiry z różnych Klanów rozmawiają ze sobą. Doprawdy nieczęsty to widok... ale i sytuacja nie należy do normalnych, więc dziś wszystko jest możliwe...]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Narya
Aszrate
Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15
Skąd: Mekhet
Wto 0:10, 13 Lut 2007
|
|
| Wiadomość |
|
|
[Kto by przypuszczał, że my tak różni od siebie będziemy umieli normalnie rozmawiać. No ale jak trzeba to trzeba... Choć czy ja wiem czy to jest bardziej przymus czy też chęć poznania ich, jak to mówią u mnie, tych innych. Czuje jak zbliża się coraz bardziej słońce... Jeszcze jakieś 4 godziny i bede musiała uciekać...]
- Wiem, że jesteśmy zdenerwowani, albo raczej zaskoczeni tym zdarzeniem ale jak narazie nie możemy tu tak stać. A przynajmniej nie ja... Czuje jak zbliża sie świt. Mam jeszcze góra 4 godziny do pierwszych promyków słońca. Wiec pośpieszmy sie i porozmawiajmy o tym teraz... Okej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Dama Kameliowa
La dame aux camélias
Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 1706
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15
Skąd: TZIMISCE
Wto 0:17, 13 Lut 2007
|
|
| Wiadomość |
|
|
[ Narya z nim rozmawiała, ja stałam cicho słuchając i obserwując tych dwoje. Mamy 4 godziny.... zobaczymy czy będą stracone. Komiczna stutacja. Ale miałam wrażenie, że jest ktoś jeszcze. Nie odzywałam się niech ktoś z nich zrobi pierwszy krok.....]
- Taaa.... Możemy. [Wyrzuciłam z obojętnością uwadaną oczywiście]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Narya
Aszrate
Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15
Skąd: Mekhet
Wto 0:31, 13 Lut 2007
|
|
| Wiadomość |
|
|
[Obojętność typow sposób maskowania zaciekawienia przez Tzimizce... Ehhh co za klan. Pewne już zapomniała jk wyglądała na początku... Ale i ona doskonale wyczuła czyjąś obeność. Tak czuję to, buntowanie sie bez powodu, to zdenerwowanie, ten brak kontorli nad sobą. Brujah.]
- Damo nie denerwuj się tak, toż to nie twoja domena. Co do tego co obie wyczułyśmy to jak narazie nie wydaje się niebiezpieczna... Ciekawe czy wie cos wiecej na temat dla którego wszyscy nagle zaczelismy ze sobą rozmawiać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Dama Kameliowa
La dame aux camélias
Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 1706
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15
Skąd: TZIMISCE
Wto 0:47, 13 Lut 2007
|
|
| Wiadomość |
|
|
- Zdaje mi się Naryo, że mnie w takim razie jeszcze nigdy nie widziałaś zdenerwowane. Nie podoba mi się to. Stało się tutaj coś zaskakującego, co nie powinno mieć normalnie miejsca! Sami nie wiem dlaczego ze sobą rozmawiamy! Tzimisce, Mekhet i Malkavian, razem !!! A na dodatek jakiś zbuntowany Brujah.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Narya
Aszrate
Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15
Skąd: Mekhet
Wto 0:53, 13 Lut 2007
|
|
| Wiadomość |
|
|
- Damo spokojnie, To że się wkurzysz w niczym nam nie pomoże. Kto wie może Sabat mści sie na przywódcach poszczególnych klanów, albo po prostu zabija wszystkich jak leci. Może to podpucha byśmy myśleli że to robota Sabatu...
[Ale sie wkurzyła, co no normalnie jest już tak długo wampirem i przy takiej ilości przemian każdy może zapomnieć jak wygląda... Co to Anarchisty... Jeszcze nie podszedł. Czas mija, słońce powoli wschodzi a czasu coraz mniej. Musimy sie pośpieszyć...]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Dama Kameliowa
La dame aux camélias
Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 1706
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15
Skąd: TZIMISCE
Wto 1:11, 13 Lut 2007
|
|
| Wiadomość |
|
|
- Tylko niech ci ten Twój mrok całkiem nie zasłoni oczu!
O moją pamięć się nie martw, pamiętam stare piękne czasy, gdy za morderstwa nikt nie ośmielił się mnie karać! Nikt nie ośmielił się podnieść ręki na kogoś z klanu.... a teraz? Mamy takie barbarzyństwa!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Narya
Aszrate
Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15
Skąd: Mekhet
Wto 1:15, 13 Lut 2007
|
|
| Wiadomość |
|
|
[Obie się rozmarzyłyśmy o tych czasach... Obie byłyśmy stworzone mniej wiecej w tych samych latach... I za życia śmiertelnego się znałyśmy, tylko każda z nas została stworzona przez kogoś innego. Ja swojego stwórce znałam ale czy ona też nie mam pojęcia... Mrok to dobra osłona. Wszyscy boją sie ciemnosci i nie wiedzą czemu... Ale ja wiem... Bo są tam moi ludzie czekając tylko na czyjś fałszywy krok...]
- Czy zauważyłaś że ten szaleniec jakoś tak dziwnie zamilkł? To nie podobne do niego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Szukaj
