|
PBF na podstawie Vampire Masquerade
Żyjemy między ludźmi już od wieków.Choć większość śmiertelników nie zdaje sobie sprawy z naszego istnienia my trwamy, gromadząc władzę, potęgę i wpływy. Nikt nie może nam się przeciwstawić... Jesteśmy nieśmiertelni.... |
Autor |
MG
American Idiot
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15
Sob 23:24, 24 Sty 2009
|
|
Wiadomość |
|
[Ammit popatrzył na niego znudzony]
- Poluj, aczkolwiek nie zawadzi jak pojawisz sie raz czy dwa dogladajac togo cygana... - pasknął - jasne? Jesli tak to ruszaj...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MG dnia Sob 23:24, 24 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
Autor |
Divine
Złodziej Zapalniczek
Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15 Skąd: Brujah
Pon 21:20, 26 Sty 2009
|
|
Wiadomość |
|
-Zobaczę się z tym cyganem... może będzie zabawnie-[zaśmiałem się pod nosem, przestając już być poważnym. Odwróciłem się niemalże tanecznym krokiem i ruszyłem ku wrotom, by wyruszyć w podróż... na polowanie... na przeszpiegi... ku mojemu wzruszeniu i szczęściu... wiecznej ekstazie...]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Sol
American Idiot
Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15 Skąd: Mekhet
Pon 20:22, 02 Mar 2009
|
|
Wiadomość |
|
[ Kair... Napis na świątyni był intrygujący. Dante... Ciekawa jestem kto wpadł na taki pomysł?
Ahhh... gorąco tego kraju, przytłacza ciało, ale nie moje. Dziecko słońca zawsze ma lepiej, mimo, że uwięziła mnie noc...]
Stare drzwi zaskrzypiały głucho, kiedy otworzyła je z impentem... Złote loki sięgajace pasa zalśniły niczym kaskada szachrajstwa, gdy podeszła do tronu Ammita zarzuccając czarny płaszcz z purpurowym podbiciem na ramię.
- Witaj Panie - powiedziała kłaniając się - Przybyłam na twe wezwanie, oczekując twych rozkazów...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
MG
American Idiot
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15
Pon 20:47, 02 Mar 2009
|
|
Wiadomość |
|
[ Ammit popatrzył na nią z ciekawością. ]
- Sol... - westchnął - Cóż to za imię? - przesunął wzrokiem po jej zuchwałym spojrzeniu -Chcesz mi służyć?
[ Patrzył jak kiwa głową, uśmiechając się kokieteryjnie]
- Dobrze... Zajmiesz więc miejsce Cygana... - mruknął - Oczekuje od ciebie iż przez najbliższy czas, dopóki nie uslyszysz wołania, bedziesz zwodziła inne bękarty ciemności, błądząc z nimi po świecie, zaczynajac od Rzymu, do czasu, az na tym stole - wskazał zakurzony monumentalny stół ofiarny - nie zobacze ich przekletych serc, które po nich zostały...
[ Świadomie powturzył słowa skierowanie wcześniej do Amrii, innego dnia, w innej godzinie...]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Sol
American Idiot
Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15 Skąd: Mekhet
Pon 20:54, 02 Mar 2009
|
|
Wiadomość |
|
[ Spojrzałam na niego nie mogąc dostrzec twarzy skrytej w fałdach płaszcza. Pragnęłam walki, zamieszania, szaleństwa... Chciałam wyrwać się z tej okropnej nudy, która mnie prześladuje. Zarzucić swe sieci na nic nie wartych niesmiertelnych...]
- Do usług - syknęłam ze smiechem odwracajac się na pięcie i opuszczając te kryptę, pelna nowej nadziei...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
MG
American Idiot
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15
Pon 21:00, 02 Mar 2009
|
|
Wiadomość |
|
[ Patrzył tylko jak wychodzi, czuja lekkie rozbawienie na myśl o tym, jak łatwo jej będzie oczarować innych... Biała Orchidea wśród nieśmiertelnych, niewielu sie takiej oprze...]
- Drivine, posłałem ci nowego pomocnika... Godnego zadania Cygana... - wyszeptał pod nosem posyłając Drivine myśl - Miejmy nadzieję, że okaze sie godna swego Pana...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MG dnia Pon 21:01, 02 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Divine
Złodziej Zapalniczek
Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15 Skąd: Brujah
Pią 19:25, 10 Kwi 2009
|
|
Wiadomość |
|
[Myśl niczym potok, niczym letnia bryza... pojawiła się i znikła .
"Witam, Ammicie. Wedle twojego rozkazu . Zabiłem... z wielką rozkoszą kolejnego wampira .Jego imię brzmiało bodajże Wampir z alei wampirów. Akurat znajdował się głupiec w Rzymie . Poczuj jak trzymam jeszcze jego ciepłe serce . Jak zlizuje z niego plugawą krew... Przez kilka dni parzyłem kolejno jego części ciała . Wycinając je i pozostawiając na słońcu. A gdy był w agonii wyrwałem mu serce..." Myśl się ulotniła]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Divine dnia Sob 6:27, 11 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|